Pewnego słonecznego lutowego dnia nasze przedszkolaki stworzyły sobie nowego kolegę – „Bałwana”. Dzieci toczyły duże kule, potem robiły oczy z węgielków, zakładały na głowę kapelusz, a na szyję krawat. Trochę szkoda było, kiedy za kilka dni cały się rozpuścił, ale zabawa przy wspólnym tworzeniu była fantastyczna.